Uwielbiamy! Takie pary, takie projekty, takie miejsca, a tą realizację możemy podsumować jednym zdaniem- dla Pauli i Grzegorza oraz ostatecznego efektu jaki udało nam się stworzyć warto było przepracować każdą minutę.
Głównymi założeniami była organizacja wesela pod namiotem w miejscu, które umożliwi nam również organizację ślubu w plenerze, wyborna i nie do końca standardowa kuchnia, najwyższy poziom wszystkich pozostałych usług i dobór podwykonawców którzy zrealizują niezapomniane przyjęcie, lecz bez zbędnego zadęcia. Efekt? Przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania, a wszyscy spisali się na medal. Po sprawdzeniu i zwiedzeniu obiektów w całej Polsce bezkonkurencyjny okazał się Pałac w Pstrokoniach i przyjęcie zorganizowaliśmy w przepięknym przypałacowym parku. Z tą lokalizacją wiązało się kilka wyzwań dla naszych konsultantów ślubnych, jak budowa kuchni plenerowej, organizacja dodatkowego prądu, koordynacja pracy kilkudziesięciu firm, ale przecież dla nas to codzienność. ;)
Zieleń otaczała nie tylko namiot, ale królowała również na stołach. W połączeniu z naturalnym światłem świec oraz dodatkowym bursztynowym oświetleniem architektonicznym stworzyliśmy niezapomniany klimat, który uzupełniały niezliczone metry żarówkowych girland zawieszonych między drzewami. Było to wymarzone otwarcie letniego sezonu ślubnego!
Fot. PieczkoPietras Photography